Powrót

Uratowany myszołów

Uratowany myszołów

Czasami nasze codzienne zadania przerwie nieoczekiwane zdarzenie. Tym razem leśniczy Leśnictwa Aleksandrowiec, w trakcie wykonywania czynności służbowych, dostrzegł w pobliżu leśnej drogi osłabionego myszołowa, który nie mógł wzbić się do lotu.

Leśniczy na miejsce wezwał patrolującą w pobliżu Straż Leśną. Szybko zapadła decyzja, żeby myszołowa złapać i przetransportować do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Jeleniagóra w sąsiednim Nadleśnictwie Zamrzenica. Na miejscu po wstępnych badaniach nie stwierdzono żadnego urazu, ale znaczne osłabienie i spadek wagi. Myszołów znalazł pomoc i trafił pod fachową opiekę, nam pozostaje teraz trzymać kciuki za jego powrót na łono przyrody.

Przedstawiamy Państwu kilka przydatnych wskazówek, jak zachować się, gdy podczas leśnych wędrówek trafimy na ranne, porzucone, czy też martwe zwierzę.

Co robić, gdy spotkamy ranne zwierzę?

Należy zachować szczególną ostrożność, nie zbliżać się bez potrzeby do takich zwierząt. Pomocy można szukać u leśników, choć najlepiej powiadomić o tym urząd gminy. To gmina ma bowiem zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt obowiązek opieki nad wszystkimi zwierzętami: domowymi i dzikimi – zapewnienia im ewentualnego schronienia czy opieki weterynaryjnej. W tym zakresie gmina może liczyć na współpracę i pomoc ze strony członków Polskiego Związku Łowieckiego, których zobowiązują do tego przepisy.

Co zrobić, gdy natrafisz w lesie na martwe zwierzę?

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę, niezależnie od tego czy jest to zwierzę domowe czy dzikie, nie przechodź obok niego obojętnie. Śmierć zwierzęcia może być skutkiem choroby zakaźnej. Truchła nie wolno dotykać ani tym bardziej zabierać.

Koniecznie trzeba powiadomić urząd gminy, a następnie nadleśnictwo. Usunięcie i utylizacja martwych zwierząt jest obowiązkiem gminy. Nadleśnictwo należy powiadomić dlatego, bo ubytek zwierzyny w obwodzie powinien zostać uwzględniony w planach łowieckich.

Znajdziesz w lesie młode zwierzę, które podejrzewasz, że zostało porzucone?

Nie wolno zbliżać się do takich zwierząt, dotykać ani też zabierać ich z lasu. W większości przypadków znalezione przez nas młode zwierzę nie jest wcale porzucone . Matka z reguły obserwuje młode, a zbliża się do nich tylko na czas karmienia.

Są to naturalne zachowania i strategie ochronne zwierząt (młode zwierzę nie wydziela intensywnego zapachu, jest więc trudniej wyczuwalne przez drapieżniki, nie jest zbyt ruchliwe i ma maskujące ubarwienie).

Zabierając do domu czy nawet dotykając takie młode zwierzę robimy mu wielką krzywdę. Musimy mieć tego świadomość. Możemy przez to narazić je na niebezpieczeństwo ze strony drapieżników, porzucenie przez matkę lub uniemożliwić mu powrót do naturalnego środowiska.